Kamienica przy ul. Dominikańskiej 18 na zdjęciu z lat '40. Źródło: fotopolska.eu
Kamienica przy ul. Dominikańskiej 18 na zdjęciu z lat '40. Źródło: fotopolska.eu

Jednym z elementów polityki zaborców była konfiskata, czy też upaństwowienie części własności kościelnej. Na rzecz rządu Królestwa Polskiego przeszły też pewne nieruchomości w Sieradzu, które wcześniej należały między innymi do dominikanów. Kamienica przy ulicy Dominikańskiej 18 stoi na takiej właśnie parceli. Przed zaborami był tutaj służący klasztorowi ogród.

 

W 1825 r. władze przystąpiły do budowy domu dla Komisji Obwodu Sieradzkiego. W tym celu wykupiły od mieszczan dwa place w Rynku. Właścicielem jednego z nich był Józef Wieczorkiewicz. W zamian za plac w Rynku otrzymał on nie tylko 1000 złotych polskich, ale także wspomniany ogród podominikański na rogu obok klasztoru. Plac ten był rozciągający się od dwóch ulic aż do wału. Już wówczas istniał plan, a być może nakaz zabudowania parceli. Plac powyższy No 62 czyli 412 litera b, nim zostanie zabudowany, ma bydź przez JP Józefa Wieczorkiewicza właściciela sztachetami od strony ulicy Nowomiejskiej czyli Wartckiej, a od strony klasztoru barierami opatrzony tego roku w krótkim czasie – głosiła umowa sprzedaży. Wg rejestru pomiarowego z 1823 r. działka miała 77 prętów i 76 stóp, a plan miasta z tegoż roku ukazuje kopertę (planowany budynek) w miejscu dzisiejszej kamienicy.

 

Dokładna data budowy kamienicy jest nieznana, ale najprawdopodobniej powstała wkrótce po zakupieniu parceli, a przed 1829 r., kiedy to przeszła w spadku na Mariannę Karpińską, żonę profesora szkoły w Kaliszu, a siostrę Wieczorkiewicza. Istnieje co prawda wzmianka o tym, że dom zbudował dopiero syn Karpińskich, Mateusz, ale ze względu na wartość nieruchomości w 1829 r. można ją uznać za nieścisłość.

 

Od Karpińskich w 1865 r. kamienicę kupił Rudolf Trautmann, sieradzki kupiec handlu drzewnego.

 

Podobnie jak w przypadku wielu starych, nie uznanych za zabytki, budynków w Sieradzu, nie znane są stadia architektoniczne kamienicy, przez co nie można stwierdzić, czy wyglądała tak jak dziś w 1825 r. Jej rzut zgadza się jednak z planem z 1823 r.